Powłoka antyrefleksyjna AR nie jest rozwiązaniem nowym, choć bowiem rzadko o tym pamiętamy, trudno zapomnieć, że od jej wynalezienia minęło już ponad czterdzieści lat. Od niedawna mamy jednak do czynienia z rozwiązaniem cieszącym się ogromną popularnością, na którą znaczący wpływ ma to, że jest ona szczególnie wartościowa w przypadku osób zmuszonych pracować przy komputerze z wykorzystaniem szkieł kontaktowych. Już na wstępie wypada zresztą podkreślić, że żadna przesada nie jest dobra, jeśli więc dysponujemy monitorem LCD, a jednocześnie nie mamy wady wzroku, trudno mówić o zasadności kupowania okularów z powłoką antyrefleksyjną. Wiele osób decyduje się na taki krok obawiając się zgubnego wpływu promieniowania elektromagnetycznego, jest to jednak działanie pozbawione uzasadnienia.
Nieco inaczej sytuacja przedstawia się wówczas, gdy mamy do czynienia ze zintegrowanymi powłokami ochronnymi. Tu na szczególną uwagę zasługuje ich dobry wpływ na alergików, możemy więc mówić o rozwiązaniach poprawiających komfort pracy nawet, jeśli nie mamy do czynienia z wadą wzroku. Powłoka AR nie powstała przez przypadek, a najważniejszym zadaniem, jakie ma do zrealizowania jest eliminowanie refleksów świetlnych znanych z tego, że są szczególnie uciążliwe dla ludzkich oczu, a powstają na gładkich oraz wypolerowanych powierzchniach typowych dla soczewki okularowej. Fizyka przypomina nam o tym, że światło, które przechodzi przez ośrodki charakteryzujące się różnymi współczynnikami załamania, może odbijać się jedynie częściowo. Gdy mamy do czynienia z tym zjawiskiem, o refleksach świetlnych znanych też jako odblaski, możemy mówić jako o jego naturalnym efekcie. Oczywiście, w soczewce okularowej mamy do czynienia z podwojeniem tego zjawiska, mamy bowiem do czynienia tak z wewnętrzną, jak i zewnętrzną jej powierzchnią.
Gdy mamy do czynienia z soczewkami pozbawionymi powłoki AR musimy zatem liczyć się z tym, że wcale nie muszą one dawać komfortu dobrego widzenia, tracą na przejrzystości i często powodują uczucie dyskomfortu związane z tym, że na obu powierzchniach soczewki często dochodzi do zjawiska powstawania tak zwanych złudnych obrazów. Oczywiście, stosowanie powłoki AR wiąże się z pewnymi konsekwencjami, z których istnienia warto zdawać sobie sprawę. Owszem, możemy liczyć na wyjątkową przejrzystość soczewki, sprawia to jednak, że widoczna jest na niej każda drobinka brudu oraz kurzu. Producenci starają się jednak rozwiązać ten problem łącząc powłokę AR z tak zwanymi powłokami hydrofobowymi.